15 października 2008
No, kurde, cieszę się. Ja i moja przyjaciółka z redakcji Justyna Janusz jesteśmy nominowane do dziennikarskich nagród SGL LOKAL PRESS 2008! O jasny gwint!
O konkursie zapomniałyśmy kompletnie. Pewnie dlatego, że pierwotny termin ogłoszenia wyników konkursu przełożono, bo tak dużo materiałów wpłynęło pod osąd jury. Ja dostałam nominację w kategorii dziennikarstwa śledczego i interwencyjnego, a Justyna w kategorii dotyczącej gospodarki. W piątek jedziemy do Sejmu, bo tam nastąpi rozstrzygnięcie, z pełnymi szykanami, u marszałka Komorowskiego. Nic więcej nie wiemy. Kompletnie. Czy będą to miejsca 1,2,3 czy tylko formuła skierowana do nominowanych: „Oscar goes to…”?
Na tę okoliczność pędzę właśnie do fryzjera i po nowe ciuchy. Uznałam, że jeśli nic nie wygram i „Oscar goes” do sąsiada siedzącego obok, na przykład, to przynajmniej BĘDĘ WYGLĄDAĆ.
Sama nominacja już nas cieszy, bo konkurencja była silna, z całej Polski. Przyszło nam wybijać się w morzu kilkuset konkurencyjnych reportaży w każdej kategorii.
Acha, od razu podam Wam trochę statystki z bloga: przeczytaliście już 17 000 stron! Mojego bloga odwiedziło już 7 000 gości! Dziennie przeglądacie nawet do 200 razy poszczególne strony! Cieszę się, jak wariat, bo normalnie czuję waszą obecność. Na przykład dziś wśród Was byli już czytacze z USA, Francji, Wielkiej Brytanii. Tak na dzień dobry.
Całuję, pozdrawiam, a swoją droga, wy też możecie coś skrobnąć. Na przykład, co tam za oceanem, albo na wyspach…

15 października, 2008 o godz. 10:31
No, nie… Super! Gratuluję z całego serca!
Jestem pod takim wrażeniem, że mój wywiad radiowy, którym się cieszyłam jak głuchy bateryjką, zbladł zupełnie… Cóż, gdzie mi tam do WIELKIEGO ŚWIATA…
Jestem z Ciebie dumna i już.
15 października, 2008 o godz. 1:05
Lucy, dzięki! Jestem juz po fryzjerze, mam na włosach kolor kawy. Dorotka Piątkowska (rewelacyjna stylistka) porobiła mi jakieś cuda. Teraz latam za ciuchem, ale wyobraź sobie, przez nową jakośc moich piersi… masakra! Nic na mnie nie ma. A nie wypada mi jako tej Syrence Warszawskiej… Sama rozumiesz. To lecę dalej szukać!
15 października, 2008 o godz. 4:49
Gratuluję nominacji i wielu czytaczy:)
Pozdrawiam
15 października, 2008 o godz. 7:24
Dziękuję bardzo! Okazuje się, że do Sejmu wchodzi się na PESEL. Bez niego, powiedzieli, nie wpuszczą! No i każdy nominant musiał głównie PESEL podać…
16 października, 2008 o godz. 12:26
Z peselem czy bez i tak jesteś WIELKA!!!! Gratulacje!!!! Kiedy rozwiązanie? Jestem z Ciebie bardzo, bardzo dumna!
16 października, 2008 o godz. 11:51
Obok Ciebie będę siedziała ja. I też będę wyglądać! 😉 Nagroda bedzie, albo i nie bedzie, ale przynajmniej nowe ciuchy bez żadnych wyrzutów sumienia można sobie kupić 😉
16 października, 2008 o godz. 1:27
Justynka, jeśli twoje „Czarne euro” nie wygra, to nic nie powinno wygrać! Taki temat zdarza się raz na kilkanaście lat! Trzymam mocno kciuki, żebyś i wyglądała i nagrodę zgarnęła!
16 października, 2008 o godz. 1:28
Małgosiu, po sejmowej imprezie zabieram cię na Smocze Pole! Szykuj szczoteczkę do zębów, bo weekend spędzasz u mnie. Zresztą zadzwonię.
16 października, 2008 o godz. 8:07
Gratuluję! Cieszę się podwójnie. Jako,że Ty będziesz dumna i jako że ja będę dumna. Ot co !