1 września 2009
Mam urodziny. Jako, że powiłam się w dwudziestą piątą rocznicę wybuchu II wojny światowej, fakt ten wycisnął piętno na moim charakterze… I nic na to nie poradzę.
Już o 7 rano zadzwoniła z życzeniami ciocia Basia.
– No a chłopa już sobie znalazłaś? – oczywiście pociągnęła wątek, który ją zawsze najbardziej interesuje. – Bo to już pora, lata ci lecą!
Jakbym nie wiedziała. Sopel wyrwała jej słuchawkę.
– Nie zawracaj sobie głowy chłopem, nie słuchaj jej. To same kłopoty!
No, przecież wiem.
– No, chyba żeby ci tam sprzątał i gotował – po namyśle spuściła z tonu Sopel.
A, tu też się zgodzę.
Potem zadzwonił Piotr. Kurtuazyjnie ujął mi połowę wiosen i pięknie wyrecytowal coś w stylu:
– 100 lat, 100 lat, pomarańczy, niech ci facet nago tańczy.
Jak Boga, co oni wszyscy z tymi facetami? Piotr wypytał mnie, jak spędzę jubileuszowy dzień.
– Ale nuda! – skwitował moje plany.
Najfajniejszy prezent zrobiła mi Ania z Sanoka. Przysłała mi nową, świeżo napisaną powieść dla młodzieży, gdzie występuję (nawet z imienia) jako całkiem ważna postać. I moje psy też. I nawet teleskop!Powieść jest cudna, śmiałam się przy niej i ryczałam. Ależ ona ma talent!
A moja matka ma dziś imieniny. Swego czasu byłam jej imieninowym prezentem. Sama nie wiem, czy to był dobry pomysł. Czekała na syna. Do tej pory funkcjonuję w rodzinie, jako Pierworodny
.Zajrzę dziś do kurnika. Może jakaś kurka zrobi mi prezent? I popiję moje pierwsze jajko szampanem? Ha! Piotr by padł z zazdrości. Ja mu dam nudę!

1 września, 2009 o godz. 12:28
100 lat, 100 lat!!!:))))
A co to za książka? Mogę poznać tytuł?
P.S.Mam urodziny też 1, ale miesiąc później;)
1 września, 2009 o godz. 12:40
oooo nie wiedziałam,ale juz wiem:)Mariolka wszystkiego NAJ.Spełnienia mrzeń no i żebyś już cieszyla się z tych jajek….(kurzych oczywiście ;-))
1 września, 2009 o godz. 5:28
Nitencjo! Dzięki! Kury jeszcze idą w zaparte, ale wieczorem zajrzę jeszcze raz!
1 września, 2009 o godz. 5:33
Prowincjonalna Nauczycielko! To Ty Waga jesteś! Cudny znak. A powieść Ani ma roboczy tytuł „Miastowy”. Wysłała już szkic swemu wydawcy. Ania jest autorka nominowanej do Książki Roku 2008 powieści dla młodzieży „Na imię mi Rower”. Ja niecierpliwie czekam na ukazanie się w księgarniach „Życie i śmierć oraz sek(n)s (poniekąd) według Damiana”. Mam w domu, że tak powiem, prototyp i kocham go nieprzytomnie. Cudna książeczka z ilustracjami Kai, córki Ani. A za tę seteczkę dziękuję pięknie!
2 września, 2009 o godz. 12:01
Witam WSZYSTKICH.
DEPTUSIE WCZORAJ WYSŁAŁY KARTKĘ ELEKTRYCZNĄ-HE HE HE-nie, nie eletroniczną ale nie wiem czy dotarła do CIEBIE.
Mariolka wszyyyyyyyyystkiego………..ty już wiesz czego,a bo bym zapomniała niech CI BOZIA W JAJKACH WSZYSTKO WYNOGRODZI.
Całuski z najmilszymi życzeniami
Deptusiowa FERAJNA
2 września, 2009 o godz. 8:15
Dzięęęękiiii! Kartka nie doszła, bo mi poczta szwankowała. Ale ponoć nic w przyrodzie nie ginie…