14 stycznia 2010
No, dobra… To powiem o niespodziance…Zgodnie z umową wysłałam do wydawnictwa Red Horse książkę „Gonić króliczka II” (to roboczy tytuł, sugeruję wydawnictwu tytuł „Dobrze jest!”). Ale jest jeszcze coś…. Równolegle nad książką dla RH pracowałam nad kolejnymi dwoma pomysłami! Jeden z nich zakończyłam i wysłałam w świat. To powieść „Jak to robią twardzielki…”. Drugi jest w trakcie „mąk pańskich” czyli twórczych. To się nazywa „płodna pisarka”. Ha!
Czekam teraz niecierpliwie na odpowiedź z wydawnictw, do których wysłałam Twardzielki. Trzymajcie kciuki! Zapewniam, że w Twardzielkach czeka was spora dawka śmiechu!
Pewnego pięknego dnia moja droga redakcja została zmuszona do intensywnego myślenia nad tytułem powieści. Wiadomo, że najlepszy w tytułach jest kolega Darek. O rany! czego to on nie wymyślał! I chyba wszystko było dobre! Stanęło w końcu na „Jak to robią twardzielki…”
Aniu z Sanoka! Dziękuję za pomoc przyjacielsko-redaktorsko-korektorską!
Wiolu! Czytaj, bo czekam na opinię!
Justyna! Dzięki za podnoszenie na duchu!
A wy kochani: trzymajcie kciuki za Twardzielki. Ja w nie wierzę!
Ot, surpriza, co?

14 stycznia, 2010 o godz. 10:50
„spora dawka smiechu” – skromnie reklamuje swoje najnowsze dziecko nasza mariolcia – hahaha. pozwola Panstwo, ze wyjasnie. „twardzielki” czytalam no… co najmniej pare razy. i za kazdym razem mnie zabijaly! smiechem. nie sadzilam, ze to w ogole mozliwe, zeby smiac sie z czegos, co sie zna, w dodatku kilkakrotnie. a jednak.
my, szczesliwcy, ktorzy mamy przywilej znac autorke we wlasnej nieposkromionej osobie, wiemy, do czego jest zdolna. ale w tej ksiazce przeszla sama siebie! wylam, no wyyyyyylam, co sie tu bede silic. alez ta baba ma pioro! a do tego umiejetnosc celnego puentowania jednym, niby od niechcenia rzuconym slowem…
ZACZYNSKA, TY TWARDZIELKO, JESTES BOSKA.
14 stycznia, 2010 o godz. 10:59
Anno z Sanoka, dzięki za łaskawość! Oby jeszcze wydawnictwom się spodobało!
15 stycznia, 2010 o godz. 8:40
A ja ??!! 🙁 Kurde i pisze mi że moja odpowiedź za krót5ka jest ! to teraz jest długa. Brak słoneczka , wszedzie biało i ślisko – Chcę się pośmiać. buuuu
15 stycznia, 2010 o godz. 8:41
ooo a tu jeszcze taka opinia o Twardzielkach powyżej ….
15 stycznia, 2010 o godz. 9:44
Kasiu! Surpriza jest większa niż myślisz. Jesteś w Twardzielkach. Yorczki oceniasz…. No i jest Józek Friendly. Ma wielką scenę! To dzięki tobie. I co ty na to?
15 stycznia, 2010 o godz. 12:48
yorczki ??!! Ja chcem , ja chcem PRZECZYTAĆ . Ooo to teraz jeszcze bardziej rozbudziłaś moją ciekawość :->
15 stycznia, 2010 o godz. 1:02
Poczekaj niecierpliwa istoto! Surpriza to surpriza
15 stycznia, 2010 o godz. 1:50
wrrr …. Chcesz mnie wyykończyć TY niedobra kobieto :-P.
16 stycznia, 2010 o godz. 11:26
no to ja już jeden poczekałam 😀 …..i co?
16 stycznia, 2010 o godz. 3:37
Pockaj Kaśko mówia ci! W końcu jesteś twardzielką, nie?