8 lipca 2010
Miło mi niezmiernie, niesamowicie, szalenie, obłędnie, i takie tam:))) Serwis modowo.pl zamieścił relację z Wieczoru Twardzieli! Niebawem na tym poczytnym serwisie odbędzie się konkurs, w którym będzie można wygrać książki „Jak to robią twardzielki…”!
A wiecie co? Ja i Piotruś z naszej redakcji porównywaliśmy swoje blizny. Nieźle brzmi, nie? Taaa… I okazało się, że takie same blizny mamy na dłoniach (prawa ręka, nad kciukiem). Ja mam od piły łańcuchowej (wiadomo: farmerka), Piotruś od scyzoryka (wiadomo: harcerz). Strasznie się ucieszyliśmy, że mamy takie bliźniacze znaczki i podetknęliśmy koledze Darkowi (to nasz kumpel z wojska, he, he) z wyniosłym:
– A ty masz?
Nie miał. I spytał nieufnie:
– A wy co? Z bractwa jednego?
He, he… Zazdrości. Zazdrości jak nic!
A teraz popatrzcie na relację w Wieczoru Twardzieli na stronie Modowo.

11 lipca, 2010 o godz. 5:01
Od razu widać, że twardzielka- blizna od piły! Scyzoryk brzmi jakoś mniej reprezentacyjnie…
11 lipca, 2010 o godz. 5:40
Nooo… A jeszcze trzeba to tak zapodać lekceważąco:
– Aaaa… to tylko piła łańcuchowa…